Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz
  • Polski
  • Lietuviškai
  • English

Rozwój branży krematoryjnej w Polsce

Rozwój branży krematoryjnej w Polsce

Rozwój branży krematoryjnej w Polsce

Jako pochówek, kremacja zwłok w świadomości Polaków funkcjonuje stosunkowo od niedawna. Spalarnia zwłok do pewnego czasu traktowana była jako temat tabu, co miało poniekąd pewien związek z historią Polski. Z drugiej strony, w związku z tym, że sprawa nie była szczególnie nagłaśniana, ludzie nie myśleli nawet, że dom pogrzebowy może pełnić funkcję krematorium. Suwałki z własnym krematorium oswajają się od kilku miesięcy, jednak historia tej formy pochówku sięga w naszym kraju początku lat 90.. Biorąc pod uwagę, jak duży nastąpił od tego czasu przyrost liczby krematoriów w Polsce, w roku 2015 możemy już mówić o stabilnym rynku krematoryjnym, funkcjonującym na takich samych prawach, jak każda inna branża.

Pierwsza spalarnia zwłok powstała w Polsce w 1993 roku. Zlokalizowana była w Poznaniu. Tam też została przeprowadzona pierwsza kremacja zwłok. Od momentu jej otwarcia, pochówek w formie kremacji stopniowo stawał się popularny wśród coraz większej rzeszy Polaków. Kluczową rolę mogły odegrać w tym przypadku koszty pogrzebu, które były wyraźnie niższe, niż koszty tradycyjnego pochówku, organizowanego przez standardowy dom pogrzebowy. W ciągu pięciu lat, czyli do roku 1998, w Polsce powstały kolejne trzy krematoria. Sytuacja rozwijała się dość jednostajnie. Kolejne krematoria powstawały, ale raczej stopniowo, niż dynamicznie. Do roku 2008 w naszym kraju pracowało już 10 krematoriów. O swoistym boomie na rynku krematoryjnym możemy mówić dopiero analizując przestrzeń lat 2008-2015. Dziś w naszym kraju pochówek w formie kremacji oferuje aż 38 placówek.

Skąd wzięło się nagłe zainteresowanie kremacją? Pytanie to można przeanalizować zarówno z perspektywy przedsiębiorców, jak i społeczeństwa, korzystającego z usług krematoriów. Branża pogrzebowa, czego nie trzeba szczególnie tłumaczyć, jest jednym z najbardziej pewnych biznesów. Społeczeństwo stale narzeka na to, jak niebotyczne sumy trzeba wydać, by godnie pożegnać bliską osobę, biorąc pod uwagę relatywnie niski poziom zasiłku pogrzebowego. Wobec zaistniałej sytuacji, przedsiębiorcy postanowili wyjść naprzeciw tym problemom. Dostrzeżony został fakt, że zainteresowanie mogą wzbudzić stosunkowo niskie koszty pogrzebu, a spalarnia zwłok, choć nadal funkcjonuje jako temat tabu, po pewnym czasie na pewno spotka się ze społeczną akceptacją, a przynajmniej z przyzwyczajeniem. Kolejną przyczyną, dla której pochówek w formie kremacji zaczął być w ogóle brany pod uwagę, jest organizacja przestrzenna cmentarzy. Cmentarze zajmują coraz większą powierzchnię, a ludzie nie chcą, by ich miasta były zdominowane przez nagrobki. Stąd kremacja zwłok staje się, w pewnym sensie, głosem rozsądku społeczeństwa.

Jeśli chodzi o odbiór procesu kremacji przez społeczeństwo, należy wziąć pod uwagę fakt, że taka forma pochówku jest znacznie mniej uciążliwa. Decydując się na tradycyjny pochówek, musimy wynająć dom pogrzebowy, zrobić szereg zakupów, powodujących, że koszty pogrzebu i jego organizacja stają się uciążliwe dla całej rodziny.

Rynek krematoryjny w Polsce stale się rozwija, czego dowodem jest nowopowstałe krematorium w Suwałkach. Warto zaznaczyć, że do momentu jego otwarcia, województwo podlaskie nie posiadało żadnego krematorium. Szukając w Internecie informacji na temat krematoriów, dostrzegamy masę artykułów, dotyczących budowy lub planów budowy spalarni zwłok w różnych zakątkach Polski. Sytuacja zmierza w kierunku wyposażenia każdego województwa w przynajmniej kilka obiektów tego typu, by zainteresowani nie musieli przejeżdżać połowy kraju. W tej chwili w Polsce pracuje 38 spalarni zwłok. Oczywiście, w porównaniu z Holandią, czy innymi krajami Europy Zachodniej, w kwestii zainteresowania kremacją jesteśmy jeszcze na szarym końcu. Społeczeństwo jednak stopniowo dojrzewa do odpowiedzialnych decyzji.

Kierunek, w którym podąża stale rozwijający się rynek krematoryjny w Polsce, uzależniony jest przede wszystkim od dwóch czynników: od orientacji przedsiębiorców i dojrzałości cywilizacyjnej społeczeństwa. Sama liczba otwartych od roku 2008 krematoriów wskazuje na to, że przedsiębiorcy dostrzegają zyskowność tej branży. Naturalnie, jest to zależność dwustronna, w związku z czym na tej samej podstawie możemy określić społeczne zainteresowanie spalarniami zwłok. Ich liczba nie wzrosłaby w ciągu dziesięciu lat ponad trzykrotnie, gdyby nie rósł popyt. W obliczu tej argumentacji i obecnego stanu rynku, możemy zdecydowanie stwierdzić, że w Polsce funkcjonuje stabilny rynek krematoryjny.