Wydawać mogłoby się, że piec kremacyjny nie musi wyróżniać się niczym szczególnym. Jako odbiorcy usług krematorium, przeważnie nie zastanawiamy się, jakim spalarnia zwłok dysponuje sprzętem. Nie jest to przecież dom pogrzebowy, z którym musimy utrzymać kontakt co najmniej kilka dni. Zupełnie inne podejście ma przedsiębiorca, który chciałby w tenże piec zainwestować swój kapitał. Musi brać przy tym pod uwagę szereg uwarunkowań. Piec, jak każde inne urządzenie, podlega normom zużycia paliw i emisji gazów. Ostatecznie liczą się również koszty pogrzebu, jakie generuje kremacja zwłok. Nie może przecież być tak, że stawka, którą zaproponujemy, będzie niższa niż koszt własny firmy. Stąd, również wśród pieców kremacyjnych panują pewne trendy. Niektórym piecom możemy przypisać wyższą rangę, innym niższą. Pewne jest, że ostatnimi czasy pochówek w formie kremacji staje się coraz bardziej popularny, dlatego też rosną wymagania wobec użyteczności pieców kremacyjnych. Nowoczesne piece wyposażane są w systemy zabezpieczająco-kontrolujące, które regulują zużycie paliw i emisję gazów.
Budowę pieca kremacyjnego należy zacząć od wejścia. Zatem pierwszym, widocznym elementem są drzwi wsadowe, za którymi znajduje się właściwa część, czyli komora. Pozostałe elementy stanowią bardziej techniczne funkcje. Znajduje się tu bowiem wiele części typu: palnik główny, dopalający, sonda tlenowa, przestrzeń powietrza pierwotnego, przestrzeń powietrza wtórnego. Po kremacji zwłok, spopielone szczątki muszą zostać schłodzone. W piecu kremacyjnym znajdziemy więc także przestrzeń ochładzania popiołu. W związku z tym, że konstrukcja ma ciągły kontakt z wysoką temperaturą, większość elementów wykonanych jest ze stali. Jedną z części zewnętrznych jest komputer – panel sterujący, obsługiwany przez pracownika krematorium. Panel umożliwia pracownikowi określenie czasu przebiegu procesu kremacji zwłok. Oprócz tego, panel sterujący wyposażony jest w system pomiaru procentowego występowania poszczególnych rodzajów powietrza w komorze głównej i dopalającej. Za pomocą panelu uruchamiany jest i zatrzymywany proces spalania.
Komputer sterujący dba o prawidłowy przebieg procesu spalania. Sonda tlenowa monituje udział tlenków węgla w ogólnej ilości gazów. Reguluje także ilość powietrza w komorach. Komputer sterujący kontroluje również pracę komina krematoryjnego. Każdy komin wyposażony jest, oprócz filtrów, w analizatory spalin, które pozwalają na określenie występowania i udziału poszczególnych związków chemicznych i gazów podczas spalania. W przypadku nieprawidłowości komputer sygnalizuje pracownikom błędy. Jednym z kluczowych zadań komputera jest również zapis danych. Wszystkie te cechy umożliwiają analizę każdego procesu oraz kontrolę jakości pracy pieca.
Spalarnia zwłok do procesu kremacji potrzebuje jednego z trzech paliw: gaz ziemny, gaz LPG lub olej napędowy. Firmy produkujące piece kremacyjne licytują się nieustannie, jeśli chodzi o kwestię zużycia paliwa. Przeciętne, bardzo realne zużycie to około 20-25 m³ na jedną kremację zwłok. Ostatnio słyszy się jednak o bardzo nowoczesnych piecach, które potrafią obniżyć ten próg nawet do 5 m³. Wszystko zależy od tego, czy piec dopiero zaczyna pracę i musi zostać nagrzany, czy jest to już któraś z kolei kremacja w ciągu dnia.
W kwestii emisji szkodliwych spalin, spalarnia zwłok bezapelacyjnie wygrywa m.in. z samochodem ciężarowym, osobowym i domem jednorodzinnym. Przeciętny samochód ciężarowy emituje około 3 razy więcej spalin, niż piec kremacyjny w jednakowym czasie. Podobnie w przypadku samochodu osobowego. Natomiast domek jednorodzinny w samym sezonie grzewczym emituje więcej spalin, niż krematorium w ciągu roku.
Piece kremacyjne to urządzenia, wobec których stawiane są równie wysokie wymagania techniczne, jak w przypadku innych mechanizmów. W związku z brakiem społecznej ufności muszą być stale kontrolowane i unowocześniane w taki sposób, by emisja spalin była możliwie minimalna. Nowoczesne piece są wobec tego wyposażone w wiele systemów nadzorujących zarówno samą pracę, jak i zużycie paliw oraz emisję gazów. Poddawane są ciągłym analizom, mimo że wykazują niższą emisję niż przeciętny samochód, czy piec c.o. w domu jednorodzinnym. Ciekawym badaniem byłaby instalacja podobnych mechanizmów w naszych samochodach.