Kremacja zwłok nie zawsze jest postrzegana w sposób standardowy, jako pochówek. Kremacja ostatnimi czasy stała się manifestacją pewnych poglądów, buntu czy elementem mody. W tej kwestii niestety widoczny staje się podział społeczeństwa na klasy. W Polsce nie jest to jeszcze dostrzegalne, ponieważ mieszkamy w kraju w znacznej części katolickim, a spalarnia zwłok jest dla nas alternatywą zakładu pogrzebowego, zwłaszcza ze względu na koszty pogrzebu, przekonania proekologiczne, nie zaś ze względu na funkcjonującą modę. Zupełnie inaczej dzieje się u naszych zachodnich sąsiadów. Widoczne jest odchodzenie od tradycyjnego pochówku, oferowanego przez zakład pogrzebowy, na rzecz usług krematorium, co jest, nie da się ukryć, odbiciem panujących obecnie trendów.
Kremacja zwłok, w takiej formie, jaką znamy dzisiaj, na poziomie światowym została spopularyzowana przez arystokrację. Społeczność klasy wyższej chciała się w pewien sposób odróżnić od, powiedzmy, zwykłych „śmiertelników”. Podłożem zainteresowania kremacją wśród arystokracji był szerszy dostęp do książek, również ściąganych zza granicy, słowem – wiedza. Ludzie o wyższym statusie społecznym mieli więc dostęp do wiedzy, do światowych nowinek. W pewnym momencie nastąpiła moda na medytację, zainteresowanie reinkarnacją i stopniowe odchodzenie od katolickich dogmatów. Zaczęto skupiać się na przemijalności, nietrwałości ludzkiego bytu, co poniekąd przekładało się na coraz większe zainteresowanie kremacją zwłok. Dodatkowo, powiedzmy wprost, ludzie z wyższej klasy społecznej chcieli zapewnić sobie spoczynek o wyższym standardzie, niż ten, który był dostępny dla pospólstwa.
Obok mody, zainteresowanie kremacją funkcjonowało i nadal funkcjonuje jako przejaw buntu. Często jest to bunt antykatolicki, prezentowany przez młodzież, która ma dość narzucania sobie reguł ukształtowanych tysiące lat temu. Młodzi ludzie chcą żyć „dniem dzisiejszym”, nie skupiać się ani na tym, co było, ani nawet na tym, co będzie. Młodzież organizuje się w najróżniejsze ugrupowania. Czasem ma to podwaliny zwyczajnie przekonaniowe, jednak dość często jest to apel o uwagę. Zainteresowanie kremacją wśród młodych osób może być formą nawiązania kontaktu z rodzicem, manifestowania mu wolności wyboru, którą młodzi ludzie, mimo wieku, również posiadają. Jest to jednak przede wszystkim bunt przeciwko systemowi, który narzuca ludziom zbyt wiele standardów, a pozostawia relatywnie niewielkie pole wyboru.
Zainteresowanie kremacją zwłok równie mocno rozwijało się wśród artystów, co jest nadal widoczną tendencją. Poeci, malarze, widzieli w niej szansę na uwolnienie duszy od ciała i jej funkcjonowanie w postaci samodzielnego bytu. Paradoksalnie, spopielenie było swego rodzaju szansą na zapewnienie sobie wieczności. Z drugiej strony była to możliwość bycia w każdym miejscu na ziemi, co wiązało się z rozsypywaniem prochów w dowolnym miejscu (co nie zawsze było dozwolone). Do dziś obserwuje się wśród klasy artystycznej dość duże zainteresowanie kremacją. Nie można tego jednak utożsamiać z przekonaniami na temat lotności duszy i tego typu romantycznymi pobudkami. Współcześni, światowi artyści to najczęściej wyznawcy nowych ugrupowań religijnych, które wręcz preferują kremację zwłok jako formę pochówku.
Widać wyraźnie, że kremacja zwłok nie zawsze jest po prostu wyborem pochówku. Ostatecznie oczywiście jest, ale nie zawsze wybór ten jest uwarunkowany w sposób standardowy. Warto zauważyć, że ludzie decydowali się i decydują obecnie na kremację nie tylko ze względów wyznaniowych czy z powodów związanych z ochroną środowiska. Często podłożem są poglądy, odmienna wizja rzeczywistości. Zdarza się, że decyzja o spopieleniu jest przejawem manifestu osobowości, buntu wobec wszechobecnych reguł, które narzucają klasyczny pochówek. Z drugiej strony istotną rolę odgrywają nowoczesne wspólnoty wyznaniowe, a nawet ich brak. Warto zauważyć, że kremacja jest obecnie bardzo popularna wśród ateistów. Czasem osoby niesklasyfikowane wyznaniowo nie życzą sobie spoczywać wśród osób wierzących, zarówno z powodu swoich przekonań, jak i szacunku do przekonań osób zdeklarowanych wyznaniowo.